LKS Głowaczowa
LKS Głowaczowa Gospodarze
4 : 1
4 2P 1
0 1P 0
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie Goście

Bramki

LKS Głowaczowa
LKS Głowaczowa
11'
Nieznany zawodnik
30'
Nieznany zawodnik
82'
Nieznany zawodnik
87'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Głowaczowa
LKS Głowaczowa
Brak danych
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie


Skład rezerwowy

LKS Głowaczowa
LKS Głowaczowa
Brak dodanych rezerwowych
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie
Numer Imię i nazwisko
Kamil Wędzina
roster.substituted.change 76'

Sztab szkoleniowy

LKS Głowaczowa
LKS Głowaczowa
Brak zawodników
LKS Bodzos Podgrodzie
LKS Bodzos Podgrodzie
Imię i nazwisko
Zbigniew Rajnfus Trener
Roman Nowak Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Łukasz Chęciek

Utworzono:

01.06.2016

Niemoc Bodzosa trwa nadal. Nasi piłkarze przegrali kolejne spotkanie. Tym razem ulegliGłowaczowej 1:4. Jedynego gola dla naszej drużyny strzelił Rafał Galas.

Niestety w kolejnym meczu pojawiły się problemy z zebraniem składu. Z różnych względów niedostępni byli niektórzy nasi gracze i zmuszeni byliśmy znów rozpocząć spotkanie w bardzo eksperymentalnym i okrojonym składzie.

Pierwszy cios dostaliśmy już po kilkunastu sekundach gry. Jeszcze dobrze nie weszliśmy w mecz, a już przegrywaliśmy 0:1. W 20 min. sędzia odgwizdał nieco wątpliwego karnego dla naszych rywali, jednak wspaniale zachował się Michał książek, który zastępował w bramce nieobecnego Mirusa. Obronił on jedenastkę, łapiąc piłkę w ręce i nie pozwalając nawet na dobitkę.

Jednak niedługo później straciliśmy kolejnego gola. I do przerwy przegrywaliśmy 0:2. Przez całą połowę nie zagroziliśmy tak naprawdę naszym rywalom i przegrywaliśmy większość pojedynków. 

Po przerwie rzuciliśmy się do odrabiania strat. Podobnie jak nasi rywale tak my, zdobyliśmy bramkę kontaktową. Strzelcem był Rafał Galas. Gospodarze cofnęli się do obrony i ograniczyli się do grania z kontry. 

W 60 min wspaniałą sytuację do wyrównania miał Piotrek Kieta, jednak w sytuacji 1 na 1 lepszy okazał się bramkarz Głowaczowej. Z upływem czasu coraz bardziej się odkrywaliśmy, jednak nie udało się zdobyć drugiego gola. Naszą otwartą grę wykorzystali nasi przeciwnicy i w końcówce dobili nas dwoma bramkami. 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości